MedEverest Mountain Expedition Medicine

Robert Szymczak

Choroby spowodowane obniżoną wilgotnością powietrza

Obniżona wilgotność powietrza oraz wzmożony wysiłek fizyczny mogą przyczynić się do odwodnienia oraz infekcji górnych dróg oddechowych.

Odwodnienie

Twój organizm w górach podczas aklimatyzacji produkuje więcej moczu niż na nizinach. Z moczem wydalasz nadmiar zasad, które zaczynają przeważać w organizmie z powodu przyspieszonego oddechu. Większa produkcja moczu to częstsze sikanie w dzień i pobudki w nocy,  prowadzące do znacznej utraty wody z organizmu. Dołóż do tego wodę, którą zużywasz podczas oddychania suchym górskim powietrzem (około szklanki na godzinę na wysokości 4000m n.p.m. podczas zwykłego marszu = 1  litr na 5 godzin na samo oddychanie), oraz wodę, którą tracisz z potem. Bez picia kilku litrów (minimum 4 litrów) pewnej wody dziennie odwodnienie masz murowane. A odwodnienie to ból głowy, zmęczenie i pragnienie, więc walcz z nim pijąc wodę z elektrolitami. Jeżeli 4 razy dziennie honorowo oddajesz pokaźne ilości jasnego moczu to znak, że jesteś świetnie nawodniony i Twoja aklimatyzacja idzie w dobrym kierunku.

Na wysokości wzrasta produkcja czerwonych krwinek, które z jednej strony efektywniej transportują brakujący tlen, ale z drugiej strony  powodują, że krew staje się bardziej gęsta i lepka. Przeciwdziałaj temu poprzez picie odpowiedniej ilości płynów – kieruj się zasadą „ile wlezie”, tak by na śniegu nie pozostawiać ciemno-żółtych, ale jaśniutkie, wręcz niewidocznie, ślady działalności Twojego pęcherza moczowego.

Moim sposobem na walkę z odwodnieniem jest używanie 2 litrowego worka na płyny noszonego na plecach (np. Camelbak). Procedura anty-odwodnieniowa jest następująca (zacznę trochę od tyłu) – po dojściu do obozu , przed wejściem do namiotu trzeba zgromadzić śnieg lub lód, z którego wytopimy wodę (śnieg pakujemy do worków na śpiwory, do worków na śmieci). Jedną z głównych czynności oprócz wspinaczki w górach jest „robienie” wody. Generalnie topimy śnieg i lód by maksymalnie się napić, potem by zrobić sobie coś do zjedzenia, a następnie właśnie przed pójściem spać gdy mamy stosunkowo dużo czasu w porównaniu z porankiem przygotowujemy sobie wodę, która posłuży nam podczas śniadania, oraz wodę, którą weźmiemy ze sobą na akcję górską. Następnego dnia powyższe czynności wykonujemy ponownie. 2 litrowy worek na plecach jest od termosu lepszym rozwiązaniem, ponieważ odpada waga termosu, zwiększa się pojemność, mamy możliwość napicia się w każdym momencie wysiłku ze zwisającej przez ramię rury bez potrzeby zatrzymywania się i ściągania plecaka. Zawsze opróżnimy worek z płynu, natomiast sądząc z własnego doświadczenia nieraz przynosimy do połowy napełniony termos, którego nie chciało nam się wyciągać podczas wspinaczki plecaka.

Nie obawiaj się zamrożenia wody ze zwisającej z camelbak’a rury – przetrenowałem różne opcje i najlepszym patentem anty-zamrożeniowym jest zakładanie camelbak’a na plecy pod kurtkę, na którą następnie zakładamy plecak. Początkowo jest trochę niewygodnie ale idzie się przyzwyczaić – plusem jest to, że początkowo gorący płyn w camelbak’u ogrzewa nam plecy, później to ciepło naszego ciała ogrzewa płyn w worku; rura od worka jest przy naszym ciele więc jest ciągle ogrzewana. Należy pamiętać by za wszelką cenę unikać tego by płyn znajdował się w rurze gdy nie korzystamy z worka – może wtedy zamarznąć. Po prostu pamiętaj by po każdym pociągnięciu z rury dmuchnąć do niej by przesunąć płyn z rury do worka.

Na nocne pobudki weź na wyprawę  pojemną butelkę do sikania - jeśli nie jesteś z opcji XY to możesz stosować Shewee. Każdy wiek męski ma swoje dobre i złe strony, do tej ciemnej strony starszego męskiego wieku należy przerost prostaty, który, jeżeli Cię dopadł kolego, należy skontrolować się przed wyjazdem u urologa.

Przed wyprawą zastanów się, w jaki sposób będziesz dezynfekował wodę, by potem  nie obawiać się picia jej w dużych ilościach. Jakość i dostępność wody może być ograniczona. Nie wszędzie można kupić wodę butelkowaną z ofoliowaną nakrętką! Woda zagotowana do wrzenia jest bezpieczna. Możesz stosować filtry lub środki dezynfekujące, takie jak jodyna (jeżeli nie masz uczulenia na jod, nie masz kłopotów z tarczycą i nie jesteś w ciąży), do litra wody należy dodać 5 kropli 2% jodyny.

Górne drogi oddechowe

Nos jest odpowiedzialny za ogrzewanie i nawilżanie powietrza, którym oddychamy. Gdy jest zapchany, co często zdarza się w górach, to oddychamy zimnym i suchym powietrzem przez usta i wtedy zapalenie gardła mamy jak w banku.  Regularnie wydmuchuj nos, postaraj się by kciuk rękawiczki pokryty był przyjemnym materiałem do podcierania nosa. Otarcia oraz suchą i popękaną skórę smaruj wazeliną. W razie blokady nosa stosuj krople do nosa. Zaopatrz się i stosuj tabletki do ssania na ból gardła (Chlorchinaldin, Septolete).

Chroń górne drogi oddechowe oddychając przez opaskę na twarz.